- Szczegóły
- Kategoria: Pielgrzymki rowerowe
- Odsłony: 6608
W ciągu czterech dni przejechali ponad 350 km. Rowerowi pątnicy z parafii pw. Krzyża Świętego w Łomży w poniedziałek przed południem dotarli do katedry w Gnieźnie. Sprawując Mszę świętą dla rowerowych pielgrzymów biskup Tadeusz Bronakowski wskazywał w homilii jak ważne w historii Polski jest to miejsce, w którym Mieszko I w 966 roku przyjął chrzest święty, jak ważne jest chrześcijaństwo dla Polski i Europy i jak ważne jest, to abyśmy pielęgnowali wartości, które przez dwa tysiące lat kształtowały Europę.
Rowerowi pątnicy w tradycyjną już przedwakacyjną rowerową pielgrzymkę z Łomży wyruszyli w piątek rano. W tym roku, w 1050 rocznicę chrztu Polski, celem ich wyprawy było Gniezno - pierwsza, historyczna stolica Polski oraz prawdopodobne miejsce, w którym Mieszko I temu przyjął chrzest.
- Przed wyjazdem wydawało się, że trasa tegorocznej naszej pielgrzymki jest raczej łatwa – zaledwie 360 km, bez konieczności pokonywania jakichś gór, ale szybko okazało się, że to pielgrzymka pełna wyrzeczeń i wysiłku – opowiada Zbigniew Zalewski, jeden z rowerowych pielgrzymów. - Jeszcze pierwszego dnia dopadła nas burza z silnym wiatrem i ulewnym deszczem. Codziennie mieliśmy przejechać tylko nieco ponad sto kilometrów, ale przy silnych podmuchach wiatru wydawało się, że pomimo wielkiego wysiłku stoimy w miejscu. Nawet dziś, gdy musieliśmy pokonać tylko 55 km, od rana padał deszcz.
W pielgrzymce uczestniczyło 16 osób – w większości, to ci sami ludzie, którzy w rowerowe pielgrzymki z tej łomżyńskiej parafii wybierają się już od 9 lat. Pątników na rowerach, jak zawsze, prowadził proboszcz parafii ks. kan. Andrzej Godlewski, a w tym roku wśród rowerzystów był także ks. Remigiusz Krajewski proboszcz z Nowogrodu.
„To nie jest rowerowa wycieczka, lecz religijna pielgrzymka” - zwykł mawiać proboszcz ks. kan. Andrzej Godlewski
podkreślając, że pątnicy codziennie modlą się, uczestniczą w konferencjach i we wspólnej Eucharystii, a każdy z jej uczestników wiezie bagaż własnych intencji. Po drodze rowerowi pielgrzymi zatrzymują się w miejscach ważnych dla historii Polski. W tym roku była to tama na Wiśle koło Włocławka, gdzie 30 października 1984 roku, odnaleziono zmasakrowane przez oprawców z SB ciało dziś błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki.